Niby prozaiczna rzecz, czyli odczyt licznika ze stanem zużycia wody… a jednak i tu technologia wkracza na dobre ;) Na razie tylko we Francji, ale można się spodziewać, że zajrzy wkrótce także i do innych krajów. Obecnie liczniki albo spisujemy sami i dzwonimy lub mailujemy do administracji / wodociągów, albo ktoś przychodzi i odczytuje nam licznik w domu. I to właśnie ma się zmienić!
Nową metodą ma być przesyłanie wszystkich danych o stanie licznika w sposób bezprzewodowy. Czyli taki pan od kontroli liczników wody, ciepła, prądu itd. wcale nie będzie wchodził nam do domu, czy na teren posesji, tylko po prostu odpali aplikację w specjalnej komórce i odczyta stan liczników.
Taki radiowy licznik, może wyglądać np. tak jak poniżej – to jeden z pierwszych modeli. Zapewne jednak, będą się zmieniać pod wpływem różnych koncepcji kreatywnych. Bateria do odczytów starcza nawet na 10 lat.
W nowym budownictwie, sporo liczników wystawia się na zewnątrz budynków, klatek itd.. I tu również pan od odczytów nie musi ręcznie spisywać danych, ale wystarczy, że przejdzie się nieopodal i pobierze wyniki.
We Francji operator Orange podpisał umowę z firmą Veolia na wdrożenie takiego systemu automatycznych odczytów. Bo liczniki można spisywać masowo i wysyłać dane po sieci komórkowej wprost do centrali np. wodociągów. Wymianie ma ulec 5 milionów liczników w ciągu 10 lat.
Do odczytu danych używa się pasma 868MHz, które można wykorzystywać w celach medycznych, naukowych i przemysłowych. Pasmo to nazywa się ISM (Industrial, Scientific and Medical).
S.K. mówi:
Juz od dawna mam we Wrocławiu podzielnik na kaloryferze ktory wysyla radiowo dane do skrzynki na korytarzu
Przemek mówi:
W Sosnowcu od prawie roku działają takie liczniki, po osiedlu przejeżdża samochód z wodociągów i mają wszystkie odczyty, więc trochę spóźniony news, jedyną ewentualnym udogodnieniem jest przesyłanie danych za pomocą sieci GSM do centrali