Ból jest chwilowy a Reebok jest wieczny :) – takim hasłem marketingowym, firma chce przyciągnąć uwagę klientów do bardzo nietypowej akcji. Polega ona na spotkaniu się z marką 30 sierpnia podczas zawodów Tough Viking w Sztokholmie i wytatuowaniu sobie prawdziwego logo firmy. Kto zdecyduje się na największe – dostanie w nagrodę 40 tys. koron szwedzkich na zakupy w sklepie internetowym. Inni mogą liczyć na drobne nagrody pocieszenia. Kto się skusi, i czy tyle właśnie powinna kosztować permanentna reklama na naszym ciele, zwana Body Advertising?
Wciąż otwarte pozostaje pytanie, jak daleko jeszcze marketing marek posunie się, aby powiązać nas ze sobą na naprawdę długo? :p
Komentarze