Wardęga dostał 500 zł grzywny za żarty z kondycji fizycznej polskiej policji

O tej sprawie pisałem już we wrześniu 2013 r., kiedy to znany internetowy żartowniś SA Wardęga pochwalił się, że za wkręcanie Policji w bieganie za nim po mieście, ma kolejną sprawę w sądzie. No i sprawa rzeczywiście się zakończyła, ale przegraną komika. Do zapłacenia ma 500 zł grzywny. Dodajmy, że ostatnio po raz kolejny wkręcał policjantów, tym razem na rozmawianie przez komórkę, która była ciastkiem ;)

A to filmik, który kosztował go właśnie 500 zł, choć można podejrzewać, że zarobił na nim znacznie więcej, bo YouTube płaci mu za wyświetlanie reklam na prezentowanych produkcjach.


A sam tak napisał na fejsie
pl-pl.facebook.com/sawardega o całej sprawie:

Pamiętacie „Police Trainer’a”? Kilka miesięcy temu informowałem Was o tym, że postawiono mi zarzuty…

Dziś już wiem jaki sprawa ma finał… Wardęga winny!
Tylko, że ja nikomu podchodzić do mnie i legitymować nie kazałem…
… a sok mogę przelewać do jakiego pojemnika chcę… bo szklanki się skończyły

500zł miało pójść na szklanki…a pójdzie na mandat… a potem wiosną znowu pretensja będzie… że sok w butelce od piwa pić będę…

(Ź) SA WARDĘGA

Komentarze