Orange twierdzi, że internet LTE Plusa ma „małego transfera” ;)

foto/orange-plus-lte-malego-transfera.jpgA wszystko przez Basię, która jest reklamową klientką, mającą nas przekonać, że LTE Plusa jest szybsze od stacjonarnej Neostrady, i w ogóle lepsze. Dziewczyna rzuca chłopaka, wyprowadza się i tylko majtki zamierza mu odesłać pocztą… tradycyjną. Za tą reklamę, Orange pozwał Plusa do sądu i w rewanżu nakręcił zabawny spot jako odpowiedź: „Mogłaś ściągać co chciałaś i ile chciałaś. A ten nowy sama mówiłaś, że to krótkodystansowiec i podobno ma małego transfera”. Nie ma co ukrywać, że akcja i wojenka operatorów na „transfery”, bardzo spodobała się w sieci!

Oto reklama Plus LTE



A to odpowiedź Orange z lubianymi przez internautów postaciami Serca i Rozumu.



Rzecznik prasowy Orange – Wojciech Jabczyński – na swoim blogu dodał też, że:

„Niestety niewiele jest jej w Polsce, a jak już pojawi się to zamiast rzeczywiście pokazywać różnicę między usługami, moim zdaniem wprowadza klientów w błąd i narusza prawo. Tak, macie rację chodzi mi konkretnie o reklamę Plusa, który swoje usługi mobilne porównał ze stacjonarną Neostradą i wysnuł wnioski, co jest szybsze na podstawie speedtestów. Korporacje rządzą się swoimi prawami, dlatego z reklamą konkurencji zmierzymy się w sądzie, by sprawy nie zostawić bez reakcji. Nic nie stało jednak na przeszkodzie, aby Serce i Rozum dowiedziały się, jak jest naprawdę z tym transferem i ile kosztuje? Baśka, czy warto było rzucać chłopaka!?”

Można teraz przypuszczać, że zwrot „małego transfera” – wejdzie do użycia w języku młodzieżowym… bo takie zabawne internetowe stwierdzenia, w dodatku kojarzące się ;) szybko potrafią zdobyć popularność.

foto/orange-plus-lte-malego-transfera-1.jpg

I co ciekawe, punkt widzenia Orange wydaje się w pełni słuszny. Bowiem porównywanie stacjonarnej Neostrady bez limitu transferu, z limitowaną usługą mobilną jak Plus LTE, jest po prostu „naginaniem rzeczywistości do marketingu” :) To tak jakby, porównywać samochód, który jedzie 100 km/h ale nie trzeba go tankować, do Porsche z jednym pełnym bakiem – kto zajedzie dalej? Czy ważna jest tu prędkość?

A prędkości internetu podawane przez operatorów w reklamach, zarówno tych stacjonarnych łącz, jak i tych mobilnych np. w technologii LTE, można w zasadzie włożyć często między bajki. Operatorzy obiecują, ale… nie gwarantują.

(Ź) Plus/Orange

Komentarze