Serwis GamesRage.org wystartował 27 lipca 2013 r., jako biznes w modelu: „to klient płaci tyle ile chce za oferowany pakiet produktów”. W zaledwie 24h sprzedano ponad 1100 takich paczek, po średniej cenie ok. 8 zł (2,5 USD) – tyle Polak oferuje za gry. Pomysł na taką dystrybucję nie jest nowy, podbija Amerykę od 2010 roku, gdzie zapoczątkował taką sprzedaż Jeff Rosen. W paczcie zwykle jest 5 gier i ma to być test, na ile cenimy danych wykonawców i ich produkty, w tym wypadku gry.
W pierwszym pakiecie do kupienia są:
* The Few od BlackMoon Design
* King Arthur’s Gold od TransHuman Design
* Nightmares from the Deep: The Cursed Heart od Artifex Mundi
* Cinders od MoaCube
* OddPlanet od Piotra Króla i Sewera Hrehorowicza(Uwaga! piątą dodatkową grę otrzymuje się, o ile dokona się wpłaty na poziomie minimum średniej zapłaty dokonywanej przez innych uczestników)
Co ciekawe, przy zakupie to klient decyduje, kto otrzyma jakie części wynagrodzenia – czyli suwakami ustawiamy ile trafi do producentów gier, a ile do serwisu obsługującego sprzedaż oraz jaka do organizacji charytatywnych. Ten ostatni punkt, to dowód na to, że taka dystrybucja ma mieć w sobie także cele społeczne i przez to bardziej przyciągać. Dla Polski jest to fundacja Nowoczesna Polska, promująca tzw. innowacyjną edukację.
Najmniej za grę można wpłacić 1 USD – czyli niewiele ponad 3 złote. Niestety im mniej płacą klienci… tym sensowność akcji jest stawiana pod znakiem zapytania.
W Polsce mieliśmy jeszcze dwa takie serwisy, w których to nabywca decydował ile płaci za pakiet – były książki bookrage.org oraz muzyka w ramach musicrage.org. Średnio za książki (zestaw) płacono ok. 23 PLN zaś za komplet kilku płyt ok. 15 PLN. Nie są to więc żadne kokosy, raczej pokazuje, że skąpimy w sytuacji kiedy możemy sami zdecydować o cenie.
(Ź) GamesRage / bookrage / musicrage
Komentarze