Jak często nie dostajemy paragonów w sklepach, czy punktach usługowych? Okazuje się… że 13% skontrolowanych przedsiębiorców o tym zapomina. A ścigają ich kontrolerzy skarbowi. Ministerstwo Finansów pochwaliło się więc, że podczas zimowej akcji nazwanej: „Nie bądź jeleń – weź paragon”, wlepiono kary o wartości łącznej 2,5 mln. Kara za niewydanie paragonu wynosi od 140 zł do prawie 3 tys. zł.
Akcje kontrolne prowadzone są na terenie całego kraju, szczególnie jednak w miejscowościach turystycznych. W ubiegłe lato wlepiono po kontrolach aż 13 tysięcy mandatów w kwocie łącznej 3 mln zł.
Mały kawałek papieru, to tylko część procesu jaki obserwują kontrolerzy. Liczy się też rejestracja procesu sprzedaży. W statystykach mandatów za brak tzw. fiskalizacji sprzedaży (czyli nabicia czegoś na kasę) to zwykle 500 zł i więcej. Mandat w dodatku naliczany jest często po wyniku postępowania kontrolnego, które polega na tym, że urzędnik będzie przez cały dzień liczył utarg, a gdy przyjmie, że nagminnie sprzedawca nie nabijał transakcji – wlepi odpowiednio wyższą kwotę kary.
Z drugiej strony Ministerstwo Finansów zachęca nas… konsumentów do pobierania dowodów sprzedaży – bez nich reklamacja jest w zasadzie niemożliwa: „pan przecież u nas nie kupował „;p
Źródło: www.mf.gov.pl
Komentarze