Facebook służy do społecznego poszukiwania przestępców?

info/facebook-rozpoznawanie-twarzy.jpgZamieszki w Londynie pokazały, że część internautów zrobiło sobie zabawę z publikowanych przez agencje prasowe zdjęć, zaś pewna grupa postanowiła je wykorzystać do… znalezienia sprawców. Powstała specjalna strona WWW – londonrioters.co.uk, która pozwala przeglądać i dodawać zdjęcia z zamieszek. Każdy internauta może dodatkowo po rozpoznaniu sprawców, podać ich dane.

Ma to pomóc policji w odnalezieniu tych, którzy czynnie niszczyli mienie czy okradali sklepy.

Gdzie w tym wszystkim facebook? Otóż serwis ten używa technologii rozpoznawania twarzy, którą również można wykorzystać – bo wystarczy wrzucić zdjęcie z zamieszek do albumu, a facebook może nam podpowiedzieć kto na niej jest. Po prostu wyszuka takie osoby w swojej bazie biometrycznej. Kto ma sporą liczbę znajomych lub profile fanowskie, może więc szukać sprawców w sporej ilości osób.

Mało kto wie, że facebook z każdego zdjęcia twarzy robi biometryczny odcisk! W ten sposób może podpowiadać na jakich zdjęciach nasza twarz się znajduje.

info/facebook-rozpoznawanie-twarzy-duze.jpg

Do kompletu internauci zaprzęgli też funkcję samej wyszukiwarki Google, która potrafi odnajdywać podobne zdjęcia. W ten sposób mogą podpowiadać policji angielskiej, kto figuruje na danym zdjęciu z zamieszek. Warto zobaczyć: Naucz się szukać głosowo i obrazkowo w Google!

Jak więc widać, technologie rozpoznawania obrazów – to dziś społecznościowy bat na tych, którzy rozrabiają.

A wpadają także ci, którzy np. po kradzieży w sklepie, pochwalili się swoimi zdobyczami na Twitterze ;) Niektórzy byli tak bezmyślni, że wykonywali zdjęcia przy pomocy aparatów z GPS-em – oznaczając tym samym dokładnie miejsce swojego przebywania wraz ze skradzionym towarem.

Źródło: londonrioters.co.uk

Komentarze