Na studiach człowiek nie tyle się uczy… co wyciąga morały z przedstawianych mu różnorodnych opinii i opowieści. Jedną z takich jest wykład pewnego profesora, który opowiada bajkę o mrówce i koniku polnym. Mrówka pracowała w pocie czoła i zebrała zapasy na zimę, a konik przehulał wakacje i w zimie zdechł ;/ Jak wyglądałaby taka bajka współcześnie?
I co podobały się studentom wykłady??? ;p
(Pati dzięki za link!)
No proszę, mamy nową Gwiazdę Kabaretu z tego Profesorka…i to jakiego kalibru… no nieźle
Wszystko fajnie tylko gdzie link do materiału?…