Młodzi kierowcy powodują najwięcej wypadków drogowych. Takie osoby w wieku 18-24 lata, znajdują się w grupie o najwyższym wskaźniku prawdopodobieństwa spowodowania wypadku drogowego i dlatego ubezpieczyciele wprowadzają dla nich bardzo wysokie stawki. Dlaczego dzieje się tak, że młodzi zachowują się bardzo niebezpiecznie na drodze?

W dużej mierze wynika to z tego, że mózg ludzki dojrzewa do 25 roku życia. Naukowcy stwierdzili, że najpóźniej w naszych mózgach dochodzi do pełnej dojrzałości płatów czołowych. A to one sprawują kontrolę nad takimi funkcjami jak: przewidywanie konsekwencji działań, planowanie, ocena sytuacji. Stąd właśnie „brak wyobraźni” u młodych. Oczywiście młody kierowca nie może usprawiedliwiać swoich skłonności do ryzyka i głupoty tym, że jego umysł jeszcze nie dojrzał.

Ze statystyk wynika, że szczególnie niebezpieczni są mężczyźni w wieku 17-20 lat. W tej grupie kierowców prawdopodobieństwo spowodowania wypadku śmiertelnego, jest kilkakrotnie wyższe niż u osób w wieku 40-60 lat. Nic dziwnego, że rząd wciąż pracuje nad zmianami w przepisach ruchu drogowego, które mają poprawić bezpieczeństwo. Często są to rozwiązania, mające zwiększyć restrykcje wobec młodych i nieodpowiedzialnych ludzi za kółkiem.

I tak projekt nowych zmian przewiduje, że osoby które zdały egzamin na prawo jazdy, utracą je, jeśli w przeciągu dwóch lat popełnią trzy wykroczenia lub poprowadzą po pijanemu. Wróci też ostrzegawczy zielony listek, a osoba mająca prawo jazdy poniżej roku, nie będzie mogła podjąć pracy jako kierowca. Podniesiony zostanie też wiek, w którym będzie można ubiegać się o prawo jazdy kategorii A (na motocykl) – do 24 lat.

Źródło:
wł
Ministerstwo Infrastruktury